Jesteś tym, co jesz…
Polacy wychodzą z założenia, że odżywiają się bardzo zdrowo, wręcz idealnie. Większość z nas bezkrytycznym okiem patrzy na to, co pojawia się codziennie w naszym menu. Tymczasem z punktu widzenia dietetyków i wszelkich organizacji zajmujących się zdrowym trybem życia, nasz naród pod względem problemów z otyłością zaczyna dorównywać Amerykanom. Co ciekawe, coraz więcej pojawia się osób otyłych w bardzo młodym wieku. Dlaczego tak się dzieje?
Głównie z sprawą niezdrowych i naszpikowanych chemią przekąsek dla dzieci oraz coraz bardziej popularnych fast-foodów. Polskie dzieci zjadają coraz więcej chipsów, cukierków, ciastek, pizzy i hamburgerów. Bardzo często rodzice także lekceważą początki otyłości u swoich pociech. A bo tak zdrowo wygląda, bo ma takie kochane dołeczki w policzkach, bo takie ładne, pulchne rączki. Problem zostaje zauważony ze znacznym opóźnieniem, zwykle wtedy, gdy dziecko idzie do szkoły i tam dzieci zaczynają mu dokuczać.
Otyłość dotyczy także i dorosłych oraz osób w starszym wieku. Nie zawsze jej przyczyną jest niezdrowa dieta, czasem zwiększona masa ciała towarzyszy różnego rodzaju schorzeniom jak chociażby cukrzyca czy tarczyca. Czasem u kobiet jest to problem hormonalny lub pozostałość po kilku porodach. Jednakże tego typu schorzeniom towarzyszy dość często także niezdrowe odżywianie i złe nawyki żywieniowe – podjadanie między obfitymi posiłkami, objadanie się na noc, nie jedzenie śniadań lub opychanie się słodkim na początek dnia.
Gdybyśmy chcieli podzielić społeczeństwo według postaw wobec odżywiania, spotkalibyśmy poczynając od mniejszości:
Osoby propagujące zdrowy styl życia – a więc poszukujące zdrowej żywności, wyczulone na zdrowy skład produktów. W tej grupie znajdą się nie tylko dietetycy i osoby zajmujące się propagowaniem zasad racjonalnego odżywiania się, ale również osoby podchodzące z pasją i zamiłowaniem do tematów kalorii, odpowiedniej zawartości białka czy węglowodanów w produktach.
Osoby ostrożnie podchodzące do zmian – to ludzie, którym zaczyna przeszkadzać zbyt dużo kilogramów, ciążący brzuszek czy zbyt mało masy mięśniowej.
Trzecia i najliczniejsza grupa – osoby rzadziej zwracające uwagę na zdrowotne aspekty odżywiania. Ta grupa spożywa tylko to, co im smakuje, nawet jeśli nie jest zdrowe. Szczególne zamiłowaniem cieszą się w ich kuchni półprodukty typu mrożona pizza, frytki, bary szybkiej obsługi to ulubione miejsca do spędzania wolnego czasu, a ulubionymi przekąskami są chipsy lub słodycze.
W menu przeciętnego Polaka dominują trzy posiłki dziennie plus dojadanie. Śniadanie jemy w pośpiechu lub wcale, ponieważ skarżymy się na brak czasu i brak możliwości przygotowania zdrowego posiłku. Z reguły są to kanapki z białego pieczywa posmarowane masłem z dodatkiem wędliny lub żółtego sera. Obiad to dominacja mięs zwłaszcza tłustej wieprzowiny lub drobiu smażonego na dużej ilości tłuszczu wraz ze skórą lub przygotowanego na wzór chińszczyzny z sosami zabielanymi śmietaną z dodatkiem ziemniaków i kupnych sałatek nafaszerowanych tłustymi sosami, które zostawią swoje ślady w postaci odkładającej się tkanki tłuszczowej. Kolacja to znów kanapka lub jogurt owocowy, a pomiędzy posiłkami i zaraz przed snem słodkie batoniki i ciasta.
Wszystkie posiłki popijamy sokami z kartonów, napojami typu sprite, cola, a u niektórych kawa stanowi podstawowy napój, a nawet posiłek powtarzany wielokrotnie w ciągu dnia. Niektórzy do tego palą sporo papierosów dołączając używkę procentową – alkohol. W ciągłym pośpiechu dnia codziennego przeciętny Polak nie ma możliwości dbania o swoją kondycję oraz aktywność fizyczną, a każdą wolną chwile spędza przed komputerem lub telewizorem.
Z takiego trybu życia bierze się właśnie otyłość i problemy zdrowotne. Na szczęście zaczynamy być coraz bardziej świadomi swojego złego postępowania, prowadzącego nie tylko do wzrostu wagi, ale i chorób: miażdżycy, cukrzycy, wrzodów żołądka lub innych chorób metabolicznych.
Jak wynika z badania Ipsos: „Fakty i mity. Odżywianie i zdrowie Polaków w kontekście międzynarodowym”, przeprowadzonego w Polsce, Hiszpanii, Szwecji, USA, Kanadzie, Chile i Argentynie, Polacy – na tle mieszkańców innych badanych krajów – są najmniej zadowoleni ze swego stanu zdrowia. 47 proc. populacji ocenia swój stan zdrowia jako dobry, podczas gdy we wszystkich innych badanych krajach odsetek ten wynosi wyraźnie ponad 50 proc. Przy tym częściej ze swego zdrowia zadowoleni są mężczyźni (54 proc.), niż kobiety (40 proc.).
A przecież wystarczy tak niewiele, by lepiej się poczuć. Zamieńmy niezdrowe napoje gazowane na wody źródlane lub mineralne, a smażone i ciężkie mięsa na gotowane mięso drobiowe lub ryby, słodycze zaś zastąpmy owocami, rozpocznijmy zdrową dietę a z pewnością wyjdzie nam to na zdrowie.