Kiedy byłyśmy małe, z wypiekami na twarzy czytałyśmy opowieść o Kopciuszku, który w magicznej karocy, obuty w szklane pantofelki i w pięknej sukni szedł na bal po wielką miłość.
Współcześnie z romantycznego wizerunku bajkowej bohaterki niewiele się uchowało w żywej postaci, ale na szczęście zostały nam bale i piękne suknie!
Nie ma lepszego czasu, żeby o nich rozmawiać, niż karnawał. W tym zimowym okresie każda kobieta może przemienić się w księżniczkę, bo karnawał nie zabrania niczego. To czas wszystkiego dozwolonego w modzie, czas wszystkiego, co kolorowe, błyszczące, roztańczone. Szalone są makijaże karnawałowe, ekstrawaganckie fryzury, wyjątkowe sukienki. W każdym elemencie wizerunku dozwolona jest lekka przesada i przerysowanie. Popatrzmy na makijaż: mocne, najlepiej w stylu „smokey eye” oko, sztuczne rzęsy, kuszące, czerwone usta, brokat na policzkach. Włosy fantazyjnie upięte, między kosmykami kwiaty, diamentowe spinki, w kokach błyszczące ozdoby.
Niezależnie od tego, jaka jest suknia karnawałowa, to samo szaleństwo dzieje się w nieodłącznych elementach kreacji – dodatkach. Kolczyki, naszyjniki, broszki, bransolety migają na ciele i wydobywają całe piękno karnawałowej sukni. Paski, szale, długie rękawiczki, torebki dodają jej szyku i kształtują pożądany charakter.
Jeśli tylko pamiętamy o zasadzie umiaru i umiejętnie łączymy dodatki, jesteśmy w stanie jedną sukienkę nosić na przynajmniej kilka sposobów, za każdym razem wyglądając wyjątkowo i oryginalnie.
Najwięcej oryginalności kryje się oczywiście na balach przebierańców, w kostiumach karnawałowych. Mimo że może to wydawać się karkołomne każdy z nas jest w stanie wykombinować super przebranie.
Jedyne, czego potrzebujemy to pomysł i albo zdolności manualne do wykonania własnoręcznego albo trochę gotówki na wypożyczenie kostiumu z wypożyczalni. A jak już zrobimy przebranie, to warto pokusić się jeszcze o maskę. W prosty sposób wykonamy ją z masy papierowej, tektury albo kawałka koronki. Pracy niewiele, a przybranie maski piórami, cekinami albo pokolorowanie jej, pozwoli nam pozostawić naszą twarz w ukryciu przed niepożądanymi oczami…
Obojętnie, czy szykujemy na karnawałowy wieczór suknię balową, ozdobioną małą czarną, sukienkę dyskotekową czy kostium Czerwonego Kapturka, pamiętajmy o właściwym dobraniu stroju do charakteru imprezy, a przede wszystkim do nas samych. To my mamy się świetnie bawić, świetnie wyglądać i czuć się jak gwiazda. Ubierzmy się przede wszystkim w dobry humor i samopoczucie, a potem… na bal, marsz na bal!